Z czym kojarzy nam się Ameryka? Stany Zjednoczone?
Dla większości obywateli tego świata jest to róg obfitości, największe marzenie, coś co znajduje się nad szklanym sufitem, który nas ogranicza. Dla mnie kiedyś Stany były marzeniem nie do spełnienia, później kojarzyły mi się tylko z krajem, który porwał mi przyjaciółkę na ponad dwa lata, a potem znów zaczęły mi się kojarzyć z marzeniem, tylko że tym razem do spełnienia. Może to i śmieszne, ale im dłużej żyję, tym bardziej wierzę, że jeśli się czegoś bardzo chce to to się uda. Tak miałam z wieloma rzeczami, które po wielu latach się spełniały, realizowały. Dlatego warto marzyć! :)
Dzisiaj pomarzę trochę o Stanach Zjednoczonych.
Z możliwości podróży do tego kraju, skorzystałabym w trybie natychmiastowym. Już, zaraz, teraz! Ale zdziwię zakochanych w swoim kraju Amerykanów – nie chciałabym u Was zostać na stałe. Szok i niedowierzanie, bo przecież każdy chciałby dostać zieloną kartę i spełniać swój American Dream. Hmm, mój American Dream wygląda nieco inaczej.
Lista rzeczy do zrobienia w USA
Przejechać Stany autem, wzdłuż i szerz i zobaczyć :
- Las Vegas i zagrać w kasynie w Black Jack’a i wrzucić kilka dolców do jednorękiego bandyty,
- zatrzymać się na min. tydzień w Nowym Jorku i zobaczyć wszystko co najbardziej słynnego ma do zaoferowania, a podczas zwiedzenia słuchać Empire State of mind – Alicia Keys, Jay-z,
- posiedzieć z tydzień w Kalifornii – zaczerpnąć słoneczka, nauczyć się surfować, obejrzeć te ciałka, które mogę oglądać w głupich amerykańskich komediach o licealistach,
- napić się malibu w Malibu,
- walnąć selfie z Wielkim Kanionem Kolorado w tle,
- zerknąć na Biały Dom,
- wejść na literkę (jakąkolwiek) słynnego napisu HOLLYWOOD i oczywiście upamiętnić tę chwilę selfie,
- pływać z delfinami na Florydzie,
- nalać w słoiczek trochę wody z Niagary,
- zobaczyć most samobójców Golden Gate,
- ocenić Mount Rushmore – chodzi o to, że jeśli z moją wadą, bez okularów ani soczewek, będę widzieć te twarze bez większego problemu to będę mogła ocenić ten punkt na 6+,
- Yellowstone i przybicie piątki z grizzly,
- zamoczyć palca w Diabelskim Jeziorze,
- spojrzeć na Nowy Meksyk i Arizonę,
- spotkać się z Beyonce
Ponadto, chciałabym spróbować :
- donaty (doughnuts) – przysmak kuchni amerykańskiej,
- brownie,
- hamburgera,
- pizzę – podobno najgorsza na świecie, dlatego jako
światowysmakosz, muszę sama spróbować i ocenić, - pancake’a z syropem klonowym,
- skrzydełka buffalo.
A po tym wszystkim, z wypełnionym po brzegi aparatem, najedzonym brzuchem, uśmiechem na twarzy, ze wspaniałymi wspomnieniami w głowie i z moim ukochanym pod ręką wrócić do Polski.. :)
Nie wspominałam, że chciałabym to wszystko przeżyć z mym Jedynym? :) On co prawda woli podziwiać uroki natury niż miast, ale myślę, że nie pogardziłby moim marzeniem ;-)
Marzyć zawsze można ;-)
P.S. Braci też bym zabrała, bo na pewno by ich mi brakowało. Zwłaszcza nad Wielkim Kanionem. Kto by mnie straszył, że mnie tam wrzuci? ;)
Bardzo podoba mi się Twoja Lista Marzeń w USA :) Wiele punktów bym sama z wielką przyjemnością zrealizowała. Tydzień w w Nowym Jorku to też moje marzenie :)
Pozdrawiam ciepło !
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marzenia do spełnienia! :) Czytałam gdzieś, że jak w widocznym miejscu powiesi się kartkę z napisami marzeniami to one się spełniają, bo codziennie się na nie patrzy i podświadomie zaczynamy do nich dążyć. Oswajamy się z nimi i przestają być dla nas „odległe”. Ogółem, cały ten mechanizm był fajnie opisany :)
Powodzenia w realizowaniu :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To jest właśnie niezwykle fajne, że masz to tak szczegółowo sprecyzowane. Nie ma wyjścia – SPEŁNI SIĘ :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nowy Jork to moje marzenie ;) hallo :)
Śpełnienia marzeń! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Możemy spełnić marzenia razem :p
PolubieniePolubienie
Nie ma zatem na co czekać. Wczoraj znajomy powiedział mi, że bilety są po 1200-1400 zł :) podobno w styczniu są najtańsze. Ale ręki nie dam sobie uciąć.
Plan wycieczki wydaje się być bardzo relaksacyjny i przyjemny. Jak na pierwszą wycieczkę może być ;) Jak zdecydujesz się na drugą, lepszą, daj znać, opracuję Ci trasę i listę atrakcji.
M. R. jest bardzo widoczne gołym okiem. W zasadzie siedzi się w małym amfiteatrze pod samymi głowami.
Wszystkie ww. smakołyki jedzone pierwszy raz zaręczam Ci będą okropne. Tego zwyczajnie trzeba nauczyć się jeść i akceptować z racji braku polskiego jedzenia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A co z pizzą? Rzeczywiście najgorsza? :) Wiele lat czekania przede mną, bo do spełnienia marzeń potrzebuje niestety więcej niż 1500 zł, a póki co …remonty trzeba opłacić :) Ale bardziej wyczekane marzenia smakują lepiej :)
PolubieniePolubienie
Ja też bym chciała pojechać do Ameryki, na słynny Camp America na przykład (zdobywaj doświadczenie i zwiedzaj), ale gdy skonczę 21 lat. Inaczej do kasyna mnie nie wpuszczą, a jechać do USA i nie zostawić trochę kasy w Vegas, to jak iść za przeproszeniem do burdelu i nie zamówić prostytutki :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hahaha, jakie porównanie! :) Myślę, że Stany to marzenie wielu Polaków :) Z samej przekory, aby jechać i się przekonać czy rzeczywiście jest tak jak na filmach heheh
PolubieniePolubienie
Mnie do Stanów jako tako nie ciągnie, ale fajnie by było pojechać nad Wielki Kanion, Niagarę czy do kasyna w Vegas chociaż po to by powiedzieć „byłam/em tam!” :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam takie same odczucia. Ciągnie mnie bardziej do innych zakątków świata, ale Stany tez bym zaliczyła z wielką chęcią :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie z Ameryki Północnej kręci Kanada i Meksyk, chociaż do tego drugiego trochę strach :p
PolubieniePolubienie