Jedno za sobą, trzy wciąż przede mną. Dzisiaj „odhaczę” kolejne.
Uwielbiacie dobre jedzenie? Schabowe, wiejski stół, a do tego dobry zapitek? Niebo w gębie. Dodatkowo tańce do białego rana, odciski na stopach, podarte rajstopy i pijani wujkowie, a to wszystko w cenie Twojej hojności, którą wciskasz w kopertę. O czym mowa? O weselach!
Te polskie są najlepsze. Chociaż, zdarzyło mi się również być na szkockim. Muszę Wam przyznać, że Szkoci nie dorastają nam do pięt ani w piciu ani w organizowaniu wesel ;)
Zanim jednak do wesela dojdzie, państwo młodzi przechodzą przez piekło na ziemi – zawsze ich podziwiam. Ja osobiście, jak pomyślę o salach, sukniach, orkiestrach, kamerzystach, garniturach, druhnach, kucharkach, fryzurach, pazurach i innych…to mi się odechciewa. Brr… Do tego jeszcze nauki przed małżeńskie, spowiedzi, oczepiny, goście i cała noc w niewygodnej – jak jasna cholera – sukni. A to wszystko w objęciach ogromnej sumki pieniędzy, która do Twej kieszeni nigdy nie wróci. Yyy, dzięki. Kocham swojego mężczyznę, ale mi się marzy cywilny. Nigdy nie chciałam być księżniczką, stąd też przerażenie na myśl o sukni. Taaaaak, suknia przeraża mnie najbardziej.
Jednak w związku trzeba znać słowo „kompromis”, więc pewnie wyląduję na ślubnym kobiercu przed Panem Bogiem, nie przed urzędniczką. Nie będzie to z mojej strony poświęcenie jakieś wielkie, bo gdyby nie ta suknia (nie dość, że nie wygodna to jeszcze biała) to byłby to dzień o którym marzyłam od zawsze. Złączenie się z ukochanym na zawsze poprzez słowo dane Bogu :) Jednak wizja sukni mnie przeraża na tyle, że na prawdę mi się nie spieszy.
Zaraz, zaraz … nie chciałam pisać dziś o moich ślubnych wizjach. Z myślą o Was przygotowałam listę filmów ze ślubami w tle. Skoro ja będę się bawić na weselu, to Wy również możecie, tylko że … przed telewizorem :)
1. „Za jakie grzechy, dobry Boże?”
Komedie to typ filmów, który ciężko mi podchodzi. Zazwyczaj dlatego, że humor przedstawiony w komediach mnie nie bawi. Jednak Francuzi jak zwykle pokazali klasę i zrobili niesamowity film. Dawno na żadnej komedii się tak nie uśmiałam!
Film pokazuje wprost, że różnice na tle kulturowym czy rasowym uprzedzają ludzi. Ale nie tylko białych! :) Wszystkich. Poza tym, w tym filmie zobaczymy aż kilka wesel, na samym początku :)
2. „Sposób na teściową”
Jane Fonda i Jennifer Lopez – to musi być hit. I jest. Zupełnie inny humor niż w przypadku pozycji numer jeden, jednak wciąż godny polecenia. Bardzo lubię ten film. Pokazuje relacje pomiędzy przyszłą teściową i przyszłą synową – więcej pisać chyba nie muszę? :)
3. „Ślubne wojny”
Kate Hudson i Anne Hathaway grają przyjaciółki, które od zawsze były jak siostry. Nie rozstawały się, skoczyłyby za sobą w ogień, dopóki … przekonajcie się sami. Jak na tego typu film jest całkiem niezły. A przyznaję, że nie przepadam za tematyką i mimo to, obejrzałam 3 razy ;)
4. „Mój chłopak się żeni”
Klasyka tego gatunku. Julia Roberts jest chyba stworzona do ślubnych ról :) Wolę ją w tym wydaniu niż w uciekającej pannie młodej.
Julianne i Michael przyrzekli sobie, że jeśli do 28 roku życia będą singlami to wezmą ślub ze sobą. Po wielu latach przyjaźni, na krótko przed 28 rokiem życia Michael planuje ślub, jednak nie z Julianne.
5. „Kac Vegas”
Wesela w tym filmie mało. Jednak i tak kojarzy mi się z tym wyjątkowym dniem. Przecież cały film polega na tym, aby zdążyć wrócić do ukochanej na ślub.
Filmy ze ślubem w tle, których nie polecam to : „Druhny”, „27 sukienek” i „Wieczór Panieński”.
Pewnie znalazłabym jeszcze kilka tytułów godnych polecenia, jednak nie mam na to czasu. Muszę szykować się na ten wyjątkowy dzień moich bliskich. A Was proszę o to, żebyście trzymali za mnie kciuki… Przecież wpadki na weselach nie są zarezerwowane tylko dla Pary Młodej. ;)
Miłego oglądania!
P.S. Co do filmu nr 4 to też mam taki układ z przyjacielem z dzieciństwa. Tylko z tym wyjątkiem, że my daliśmy sobie czas do 30 tki :)
Uwielbiam wesela, niestety w mojej rodzinie nikomu do ożenku się nie spieszy, więc i wielu imprez nie mam. W takim razie Tobie trochę zazdroszczę ale przede wszystkim życzę dobrej zabawy. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję, zabawa była bardzo udana :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma co rezygnować ze ślubu… z racji gości i ciasnej sukni ;) Trzeba lecieć na Hawaje i wziąć ślub na plaży w zwiewnej sukience ;) P.S. Chyba nie oglądałam „Za jakie grzechy, dobry Boże „… kiedyś może do niego wrócę.
BTW. Uwielbiam polskie wesela…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Za jakie grzechy dobry Boże” to pozycja obowiązkowa! To nie jest komedia romantyczna jak w przypadku innych wyżej wymienionych, tylko komedia o wiele głębsza
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ukazująca problemy rasizmu z wielką dawką humoru. Polecam :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie na ślub się nie zapowiada, ale przed tym wydarzeniem musiałbym chyba 0,7l czystej wódki wypić :D Na samą myśl o ożenku się pocę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja na myśl o ślubie to się nie pocę, bardziej na myśl o wspomnianej sukni i byciu w centrum uwagi. ;) Pożyjemy, zobaczymy…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Filmów o weselach nie oglądam, bo to nie moje klimaty. Samych wesel też nie lubię, w pełni się zgadzam z zasłyszanym gdzieś w toalecie komentarzem do wesel w ogóle: nażrą się, opiją i jeszcze d… obrobią. Dlatego też sama wesela nie miałam. Tylko przyjęcie na kilkunastu gości, w hotelu, bez tańców i bez filmowania. A i bez sukni się obyło. Szłam w spodniach. Czyli że można. Mój ślub to moje święto i chciałam je dobrze wspominać. I wspominam. I gdym miała się cofnąć w czasie to nic bym nie zmieniła.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zależy kto co lubi, niektórzy lubią świętować do białego rana. Ja jeszcze daję sobie trochę czasu, więc za bardzo nie rozmyślam o jakiś konkretnych planach :)
PolubieniePolubienie
W polskich filmach tez były motyw wesela, ja pamietam Sami Swoi i Wyjście Awaryjne. Do twojej listy chyba dorzuciłbym Moje Wielkie Greckie Wesele i Wedding Planner, chyba polski tytuł to Powiedz tak. Lubię wesela, polskie zwłaszcza, mozna sie najeść i wytańczyć za wszystkie czasy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Rzeczywiście, jeść nie będę przez najbliższy tydzień. Tańców wystarczy do następnego wesela (miesiąc) :D
„Powiedz tak” powinno znaleźć się na liście, bo oglądałam… tylko jakoś nie przyszło mi do głowy ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z powodu „kompromisu” wylądujesz przed Ołtarzem? Nie wierzę Ci, krygujesz się :)
PolubieniePolubienie
Zostałam źle zrozumiana :) Stanęłabym na ołtarzu i to zaraz, ale na moich warunkach, a nie na tych co panują obecnie :)
PolubieniePolubienie
Kac Vegas! Naprawdę nie wiem, co niektórzy mają do tego filmu i dziwią się, kiedy mówię, że za każdym razem poprawia mi humor i śmieszy.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie oglądałam tego pierwszego :) Pozostałe znam, choć Kac Vegas nie znoszę :P Jest jeszcze Uciekająca panna młoda, Powiedz tak, 27 sukienek, Druhny, Mamma Mia, klasyka czyli 4 wesela i pogrzeb, Wesele w Sorento, Polowanie na druhny, Pretty man, Ojciec Panny Młodej i Wielkie wesele (cudna obsada a film strasznie nudny) i pewnie wiele innych :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Powiedz tak – uwielbiam! :) 27 sukienek nie lubię, tak samo Druhny i Mamma Mia nie są dla mnie :)
Ty to masz głowę do filmów :)
PolubieniePolubienie